W poniedziałek wieczorem w Nowym Jorku doszło zdarzył się wypadek z udziałem Katie Holmes. Około 21.30 w bok samochodu, którym jechała z Suri wjechała śmieciarka. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Jak donoszą amerykańskie media, aktorka zabrała córkę na zajęcia gimnastyki do Chelsea Piers. W drodze powrotnej do mieszkania na szóstej alei w bok samochodu wjechała ciężarówka. Kierowca Katie nie zatrzymał się i pojechał prosto do apartamentowca, w którym mieszka matka z córką. Po odstawieniu pasażerów wrócił na miejsce zdarzenia i zatrzymał kierowcę śmierciarki. Zadzwonił również po policję.
Sytuacja była dość dziwna, internet kipi więc już od teorii spiskowych. Dzień później z Suri spotkał się jej ojciec, Tom Cruise. Internauci zastanawiają się, czy za wypadkiem nie stoi sekta scjentologiczna.