Małgorzata Teodorska w polskiej prasie kolorowej znana jest głównie z dwóch rzeczy: wątpliwego wyczucia stylu oraz słabości do bogatych mężczyzn. Za ostatnim z nich poleciała do Dubaju, by prowadzić luksusowe życie. Swoim sukcesem chwaliła się w tabloidach. Zobacz: Teodorska WYJECHAŁA DO DUBAJU!
Okazuje się, że jednak się im nie ułożyło. Celebrytka właśnie wróciła, a jej związek się rozpadł.
Faktycznie trochę czasu tam spędziłam. Jakby na to nie patrzeć, były to aż 3 lata mojego życia. Jednak w Polsce nigdy nie zamknęłam za sobą furtki. Nie mogłam sobie na to pozwolić - wyjaśnia w wywiadzie z tygodnikiem Świat i ludzie. Zachwala też Dubaj, który jest jej zdaniem wymarzonym miejscem dla osób takich jak ona:
Wszystko, co człowiek może sobie wymarzyć, znajduje się w Dubaju. To zupełnie inny świat, w którym zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Po trzech latach zrozumiałam, że nie jest to moje miejsce na ziemi. Tam musiałabym zaczynać wszystko od nowa. Poznawać ludzi, przecierać szlaki i przede wszystkim poznać język arabski. To wszystko było dla mnie szalenie ciężkie. Poza tym tutaj jest moja rodzina i praca.
Na chwilę obecną jestem wolna - deklaruje. Życie jest takie nieprzewidywalne. Nie zawsze wszystko układa się po naszej myśli. Nie ma ideałów. Każdy związek to ciężka praca. Najważniejsze są kompromisy i umiejętność dochodzenia do nich. Trzeba ze sobą po prostu szczerze rozmawiać. Z autopsji wiem również, że nie można mieć wobec tej drugiej osoby zbyt wielkich oczekiwań, bo później czeka nas tylko nieprzyjemne rozczarowanie.
Zapytana, na jakich mężczyzn zwraca uwagę, zapewnia, że zasobność portfela nie ma dla niej znaczenia:
Każdy inteligentny, ciekawy, z poczuciem humoru, z dystansem do siebie i świata. Ja wychodzę z założenia, ze pieniądze można zarobić. A i tak zawsze polegam na sobie. Żadnej pracy się nie boję.
Myślicie, że podjęłaby się pracy za średnią krajową?