Jak już pisaliśmy, wzbudzający od lat kontrowersje związek Tomasza Kammela i Katarzyny Niezgody przeszedł ostatecznie do historii. Podobno decyzję o rozstaniu podjęła Kasia, która uznała, że celebryta nie ma zamiaru podejmować żadnych wiążących zobowiązań takich jak ślub czy dziecko. A czas leci. Zobacz:Niezgoda i Kammel ROZSTALI SIĘ?!
Jednak, jak donosi Super Express, prezenter nie może pogodzić się z jej odejściem i próbuje ją odzyskać. Nie zależy mu aż tak bardzo by zdecydować się na oświadczyny, których ona najwyraźniej oczekuje.
Tomek robi wszystko, by Kasia do niego wróciła - mówi w rozmowie z tabloidem znajomy Kammela. Obiecuje, że będzie częściej bywał w domu, zaproponował jej też wspólne wakacje. Jednak ona na razie nie chce o tym słyszeć. Dla niej to już zamknięty rozdział i wolałaby, by ich relacje były tylko przyjacielskie.
Czyli słowa, na które Niezgoda czekała od lat, znów nie padły. Nic dziwnego, że codzienne telefony Kammela z prośbą o spotkanie, pozostają bez odpowiedzi.
Kiedyś już w kłótni kilka razy się rozstawali, ale potem szybko schodzili - mówi znajomy pary. Tomek wierzy, że teraz będzie tak samo. Ale Kasia jest teraz silniejszą kobietą, która nie chce powielać starych błędów.
Czy po latach wreszcie przejrzała na oczy? Myślicie, że motywacją Tomka do trwania w związku była tylko i wyłącznie miłość do byłej wiceprezes banku?