Maria Czubaszek zasłynęła przyznaniem się do aborcji, których, jak stwierdziła, nie żałuje. Ostatnio skrytykowała też Grycanki, pochwaliła się operacją plastyczną, a teraz, w wywiadzie dla Party, postanowiła stanąć Kuby Wojewódzkiego i Michała Figurskiego. Spodobały jej się żarty z gwałcenia ukraińskich kobiet i sugerowanie, że ich "praca na kolanach" ma coś wspólnego z seksem oralnym.
Zdaniem Czubaszek żart dwóch byłych prowadzących show na antenie Radia Eska Rock został niezrozumiany. Celebrytka, która przez wiele lat sama była związana z radiem, uważa, że showmani nie obrazili Ukrainek, ale wyśmiewali "prawdziwych", statystycznych Polaków.
Moim zdaniem pojechali po prawdziwych Polakach. Którzy, oczywiście nie wszyscy, nierzadko traktują pracujące u nich Ukrainki, mówiąc delikatnie, nie najlepiej - stwierdza Czubaszek. Po tej burzy wywołanej wspomniana audycją, jeden z magazynów opublikował wypowiedzi paru takich kobiet. Część była oburzona, ale były i takie, które twierdziły, że to, co powiedzieli Wojewódzki i Figurski, to nic w porównaniu z tym, co mówią czasem ich panie.
Wygląda na to, że plan wyciszenia sprawy w mediach się powiedzie. TVN i Eska czekają, aż ludzie zapomną, żeby Kuba mógł wrócić w kolejnym sezonie. Ciekawe tylko, co się stanie z Figurskim. Zobacz: "Kuba to osoba nietykalna!" WRÓCI DO ESKI!