Dorota Rabczewska ma za sobą okres, gdy na jej występach pojawiały się tłumy. W porównaniu z minionymi latami gra także zdecydowanie mniej koncertów. Zdaniem Dody za jej niepowodzenia odpowiadają księża, którzy zabraniają samorządom zapraszać jej na imprezy. Monika Jarosińska ma na ten temat trochę inne zdanie.
Uważam, że całe zło, jakie wyrządzimy komuś, kiedyś do nas wróci - mówi w rozmowie z tygodnikiem Twoje Imperium. Zresztą widać, że to, co dzieje się obecnie z Dodą i jej karierą, na pewno nie jest nagrodą za przeszłość. Myślę, że ona płaci za wszelkie swoje uczynki i zło wyrządzone innym. Wiem, że wielu ludzi przez nią cierpiało.
Jarosińska ma zapewne na myśli swoją bójkę z Dodą na gali z okazji otwarcia klubu w styczniu 2011 roku. Zobacz: Doda pobiła Jarosińską? GROZIŁA JEJ ŚMIERCIĄ?! Prokuratura umorzyła wówczas postępowanie ze względu na "niską szkodliwość społeczną".
Nie wiem, jak to możliwe - mówi aktorka. Zostałam zaatakowana, byłam szarpana, opluta i znieważona na oczach znajomych i obcych. Ale to za mało by winna napaści poniosła konsekwencje.
Jarosińska przy okazji narzeka na show biznes w ogóle. Uważa, że stacje telewizyjne i producenci promują ciągle te same twarze, zamiast poznać się na jej talencie.
Starsi pamiętają, jak przed laty we wszystkich serialach i filmach czeskich grali ci sami aktorzy - wspomina. Dzisiaj kino naszych południowych sąsiadów już dawno ma ten etap za sobą. Za to polski rynek filmowo-telewizyjny ograniczył się do kilku tych samych twarzy. Nie mogę pogodzić się z tym, co dzieje się w polskim biznesie filmowym. Rynek strasznie się zawęził. Od kilku lat nie organizuje się już ani castingów ani zdjęć próbnych do filmów i seriali.
Obsada jest kompletowana inaczej niż przed laty. Jestem zawodowcem po szkole filmowej, który po prostu zna swoją wartość. Uważam, że mam talent oraz osobowość. Jednak tacy ludzi jak ja często nie mają pracy. Nie chcę narzekać, bo dzięki muzyce mam z czego żyć, ale u nas nie dzieje się dobrze. Trudno o dobrego menedżera. Często są to ludzie, którzy chcą zarabiać na artyście bez własnego wkładu pracy i wysiłku. Chcą odcinać kupony od tego, co sam artysta wypracował wcześniej. Nie ukrywam, że moja współpraca z takimi osobami kończy się bardzo szybko.
Jarosińska rzeczywiście ma powody, żeby mieć dość show biznesu. Tylko czy takie wyżalanie się pomoże?
Przypomnijmy: Wojewódzki śmieje się z... bezdomnego ojca Jarosińskiej!