Wczoraj w sądzie w miasteczku Aurora w Kolorado odbyła się pierwsza rozprawa z udziałem 24-letnieg**o Jamesa Holmes**a, który w nocy z czwartku na piątek zabił podczas premiery Mroczny Rycerz Powstaje 12 osób, a 59 ranił. Mężczyzna, który na kilka dni przed zamachem zarejestrował się na erotycznym portalu randkowym wyglądał na otępiałego, znudzonego i nieobecnego. Przesłuchanie przed sądem trwało zaledwie 10 minut, a formalny akt oskarżenia ma być mu postawiony dopiero za tydzień. Zgodnie z prawem obowiązującym w stanie Kolorado grozi mu kara śmierci.
Nie milkną spekulacje na temat powodów, które kierowały Holmesem. Do ataku przygotowywał się od kilku miesięcy, a policjantom, którzy go zatrzymali przedstawił się jako Joker, największy wróg komiksowego Batmana. Amerykańscy psychiatrzy i kryminolodzy, którzy chętnie wypowiadają się na jego temat w mediach twierdzą, że podejrzewać można przede wszystkim poważne zaburzenia psychiczne, połączone z silnymi urojeniami.
Holmes zapewne cierpi na silne zaburzenia psychotyczne, o których świadczą ogromne halucynacje i urojenia, pod których widocznym wpływem pozostaje - mówi w rozmowie z magazynem Radar Seth Meyers, psychiatra z kliniki w Los Angeles. Fakt, że przedstawia się jako Joker i stara się upodobnić do ulubionej postaci świadczyć może o tym, że wydaje mu się, iż gra w filmie, w teatrze, który tak naprawdę jest codziennym życiem. Ponadto, jego wielomiesięczne, żmudne przygotowania do zamachu są dowodem na niezwykłe zorganizowanie i zdolność logistycznego zaplanowania działań, co jest właściwe dla osób cierpiących na schizofrenię.