Weronika Marczuk myślała, że opinia publiczna z radością powita ją z powrotem w show biznesie. Stało się jednak inaczej. Okazało się, że mało kto chce ją oglądać w telewizji i na okładkach gazet. Była jurorka You Can Dance zdawała się tym nie przejmować i do "ocieplających wizerunek" sesji zdjęciowych potrafiła rekrutować nawet swoich chrześniaków. Nawet ona zrozumiała chyba, że nie do końca jej to wyszło.
Po porażce, jaką okazał się opisywany przez media romans z Rafałem Maserakiem, postanowiła na jakiś czas zniknąć. Myślicie, że na długo?
Weronika chce teraz unikać mediów. Potrzebuje wyciszenia – mówi informator Faktu. Nie chce też znaleźć się na jednej imprezie z Rafałem Maserakiem, który jest bywalcem salonów, by później cały wieczór się jej przyglądali i plotkowali. Weronika postanowiła, że na razie było jej za dużo. Na razie odmawia wszystkich zaproszeń na bankiety i będzie chodziła tam, gdzie jej obecność będzie konieczna.
Czyli na przykład na takie?