Były bliski przyjaciel Michała Piroga, Andrzej Piaseczny, podobnie jak reszta jurorów The Voice of Poland, zapewne upatrywał w show szansy na wielosezonowy, duży zarobek. Niestety, druga edycja show została odwołana, a w jesiennej ramówce znajdzie się trzecia odsłona Bitwy na głosy... I tam właśnie zobaczymy Piaska. Wokalistów do swojej drużyny szukać będzie w Kielcach.
Jak już pisaliśmy, Dwójka kusi go rekordową gażą, którą dotąd otrzymała tylko Edyta Górniak. Zobacz: Zarobi 350 tysięcy złotych! Tyle co Górniak... Nie wiadomo wprawdzie, na czym ostatecznie stanęło, jednak jak donosi Fakt, Piaseczny podpisał już kontrakt z producentami programu.
Chciałbym wybrać ludzi przyjaznych sobie - deklaruje Piasek w Rewii. Jedynie lubiąc siebie wzajemnie można ułożyć głosy w sposób, który pokaże widzom radość śpiewania i muzykowania.
To może się udać. Gorzej z jakimikolwiek realnymi szansami na karierę dla uczestników. Czy ktoś jeszcze na serio wierzy, że te programy są po to, żeby promować ich a nie jurorów?