Marilyn Monroe od ponad pół wieku jest niezaprzeczalnym symbolem seksu. Okazuje się jednak, że aktorka była zdeklarowaną biseksualistką, która chętnie wdawała się w romanse zarówno z mężczyznami, jak i kobietami. W najnowszej biografii Monroe przeczytać można historię jej znajomości z 16-letnią Jane Lawrence, z którą również pozostawała w intymnych stosunkach.
Poznała dziewczynę na planie jednego ze swoich filmów, była adoptowaną córką kierownika produkcji. Okazało się, że obie mają wiele wspólnego, szczególnie jeżeli chodzi o trudne dzieciństwo i dorastanie. Szybko się zaprzyjaźniły. Pewnej nocy w 1955 roku 16-letnia Jane uległa swojej przyjaciółce. Sama po latach wspomina to bardzo dobrze:
Piłyśmy szampana. Marilyn mówiła mi, że dzięki niemu jest szczęśliwa. Szybko zaszumiało mi w głowie, a wtedy ona… pocałowała mnie. W usta, bardzo delikatnie i miękko. Przeniosłyśmy się z salonu do sypialni. Używała swojego języka bardzo sprawnie, z wyczuciem.
Jane miała wtedy 16 lat, Monroe - 29. Zostały przyjaciółkami aż do śmierci aktorki w 1962 roku.