Rihanna nadal przebywa na wakacjach i "zbiera siły przed nagraniem kolejnej płyty". Patrząc na zdjęcia z jej wypadu w Saint-Tropez można jednak założyć, że może z niego wrócić zmęczona. Piosenkarka sporo ostatnio imprezuje, pije i pali. Oczywiście w pięknej scenerii, na olbrzymim wynajętym jachcie.
W trakcie weekendu Rihanna tak ostro bawiła się ze znajomymi, że przy jej łodzi pojawiła się policja. Funkcjonariusze zostali wezwani przez sąsiadów, którzy zacumowali jachty niedaleko jej statku i narzekali na zbyt głośną muzykę. Stróże prawa przerwali balangę, ale dali się przekonać jej ochroniarzom kilkoma drinkami, żeby nie wypisywać mandatu. Kazali jednak ściszyć muzykę.
Zobaczcie kilka zdjęć z imprezy. Jacht wygląda naprawdę imponująco: