Nie cichną echa afery, którą wywołały "żarty" Kuby Wojewódzkiego i Michała Figurskiego z gwałcenia Ukrainek pracujących na kolanach na antenie radia Eska Rock. Wiadomo już, że warszawska prokuratura zdecydowała się wszcząć śledztwo w tej sprawie. Zobacz: . Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zdecydowała z kolei o ukaraniu Eski Rock. Stacja musi zapłacić za celebrytów poniżających kobiety 75 tysięcy złotych.
Prezentowane w audycji treści obraźliwe dla osób narodowości ukraińskiej oraz kobiet w ogóle w sposób, który przez odbiorców przedmiotowej audycji mógł zostać odebrany jako pochwalanie prezentowanych tam postaw związanych z dyskryminacją ze względu na narodowość oraz płeć, a także nawołujących do nienawiści, w szczególności w kontekście rozgrywanych w czasie emisji przedmiotowej audycji rozgrywek EURO 2012, organizowanych przez Polskę wspólnie z Ukrainą, uznać należy za nieleżące w interesie ogółu, a zatem sprzeczne z dobrem społecznym - czytamy w uzasadnieniu decyzji Rady.
Przypomnijmy, że Eska mimo skandalu i groźby kar nie zdecydowała się na zerwanie współpracy z Wojewódzkim, który wróci po wakacjach z nowym programem. Zrezygnowano za to z Figurskiego. Wygląda na to, że ich przyjaźń nie wytrzymała tej próby, bo Kuba nie planuje bronić posady kolegi.