Jak już pisaliśmy, ekipa Przepisu na życie niezbyt dobrze przyjęła wiadomość o zakończeniu produkcji serialu. Najbardziej rozżalona jest Edyta Olszówka, która jako pierwsza pobiegła poskarżyć się tabloidom. Zobacz: To koniec "Przepisu na życie"! "KASUJĄ NAS"
Sytuację lubiącej wypić sobie w samolocie aktorki pogarsza kredyt zaciągnięty na kupno mieszkania na warszawskim Nowym Mieście. Jeszcze niedawno, kiedy jej sytuacja finansowa była stabilna, Edyta nie ukrywała zadowolenia z nowego zakupu. Twierdziła nawet, że "polubiła kredyt":
Stał się moim towarzyszem życia - mówiła w wywiadach. Pieniądze łatwo mogą stracić wartość, ale mogą też za chwilę ją odzyskać. Teraz jestem mądra hedonistką. Polubiłam kredyt.
Teraz jednak znów zaczęła narzekać:
Na zewnątrz to wszystko tak kolorowo wygląda. Dopiero kiedy w domu patrzę w lustro, wychodzą lęki o to, czy będzie praca - wyznała niedawno. Wiem, że nie jestem jedyna, która ma kredyt we frankach, ale spłacam go sama.
Tak jak niedawno powiedziała Katarzyna Skrzynecka broniąc promujących się w mediach "matek-celebrytek": My też spłacamy kredyty mieszkaniowe!
Zapomniała tylko dodać, że pewnie z 10 razy większe. "Sexy mama" Cichopek rzeczywiście ma kłopoty, bo wybrała sobie 500-metrowy dom dla 3-osobowej rodziny (!). Cała Polska zazdrości jej problemów.