Publiczne rozstanie skazanego za udział w mafii paliwowej detektywa trwa. Z dzisiejszych tabloidów dowiadujemy się, że niedoszły teść Krzysztofa Rutkowskiego od dawna miał podejrzenia, że nie jest on odpowiednim mężczyzną dla Luizy.
To nie był facet dla niej, wykorzystał ją i tyle - mówi w Super Expressie. On umie czarować. Mam jednak nadzieję, że córka nigdy do niego nie wróci.
Przeciwna temu związkowi była podobno także matka Luizy:
Tłumaczyła córce, że jest między nimi zbyt duża różnica wieku - wspomina jej ojciec. Wszyscy też zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że Krzysztof jest kobieciarzem, że wykorzystuje kobiety. Ale cóż... miłość jest ślepa. On wykorzystał córkę i wykorzysta każdą następną kobietę, która się z nim zwiąże. Wiem, że Luiza przeżyła wstrząs, bo na pewno liczyła na dużo więcej. Ale z drugiej strony myślę, że dobrze się stało. Na Krzysztofie ciąży przecież wyrok więzienia. Ma pójść za kratki na dwa lata i sześć miesięcy. Jak by to małżeństwo wyglądało? Mam nadzieję, że rozsądek i mądrość córki sprawią, że już do niego nie wróci.
Na razie Luiza przebywa na urlopie nad Bałtykiem. Dzięki zaangażowaniu się w sprawę Katarzyny W. stała się najsłynniejszą polską byłą zakonnicą. Myślicie, że będzie próbowała to wykorzystać i zostać kolejną śniadaniową celebrytką?