Odeta Moro-Figurska po wielu protestach widzów i niezliczonych komentarzach w sieci została odsunięta od prowadzenia programu z Londynu. Żona Michała Figurskiego razem z Jackiem Kurowskim pojawiała się w relacji na żywo z Olimpiady. Szybko okazało się, że dziennikarka nie ma pojęcia o sporcie. Jej wpadki na wizji były tak żenujące, że na Facebooku powstała nawet grupa ODETA MORO-FIGURSKA WON ZE STUDIA OLIMPIJSKIEGO.
Żona celebryty była mocno krytykowana i co ciekawe tym razem apele szybko poskutkowały. Już w czwartek Kurowski pojawił się w studio sam. Jednak dopiero po weekendzie usunięcie Odety z olimpijskiego show stało się faktem. Za wypowiedzi w stylu "za chwilę zagrają szermierki" Moro-Figurska zniknęła z programu. Rzecznik prasowa TVP twierdzi, że dziennikarka nie straciła pracy, ale "otrzymała inne zadania służbowe".
Na pytanie Presserwisu, czy zniknięcie Odety ma coś wspólnego z protestami odpowiedziała krótko: Opinie widzów zawsze były dla TVP bardzo istotne.
Przypomnijmy, czym zasłynęła niedawno Odeta, rozbawiona żartami o gwałceniu Ukrainek: Żona Figurskiego: "BYWA, ŻE MNIE GWAŁCI"