Wydawało się, że dla tej pary nie ma już szansy. Po tym, jak paparazzi przyłapali Kristen Stewart obściskującą się ze swoim kochankiem na parkingu, Robert Pattinson poleciał do Wielkiej Brytanii i zerwał kontakty z dziewczyną. Zastanawiał się nawet, co zrobić, by uniknąć pozowania do wspólnych zdjęć podczas promocji ostatniej części Zmierzchu.
Znajomi aktora donoszą jednak, że zaczyna się zastanawiać, czy nie dać dać Kristen jeszcze jednej szansy.
Ciągle się upija. Pije, żeby uśmierzyć ból. Po alkoholu robi się bardziej sentymentalny – mówi znajomy aktora. Początkowo unikał jej telefonów, ale od jakiegoś czasu znowu rozmawiają. Rzadko, ale jednak. Jego przyjaciele przekonują go, żeby do niej nie wrócił.
Był wściekły przez kilka pierwszych tygodni. Nienawidził jej za to, że zrujnowała to, co mieli, za to, że go publicznie upokorzyła. Ostatnio zaczął się uspokajać i zastanawia się nad swoim następnym krokiem. Jest między nimi ogromna chemia. Przed nim sporo główkowania, nadal nie zdecydował, co dalej. Nie jest gotowy, by z kimkolwiek o tym rozmawiać i nie chce powiedzieć czegoś, czego będzie później żałował.
Myślicie, że "chemia" wystarczy, żeby zapomnieć o zdradzie?