Jak już pisaliśmy, Edyta Górniak i jej partner kupili niedawno ośmiopokojową rezydencję w najbardziej prestiżowej i najdroższej części podwarszawskiego Konstancina. Zobacz: Górniak kupiła dom za 3 miliony!
Sama nieruchomość wraz z otaczającą ją posesja kosztowała około 3 miliony złotych. Teraz trzeba ją jeszcze urządzić. Na wystroju wnętrz Górniak także nie oszczędzała. Jak donosi Fakt, osobiście wybrała meble, a ponieważ gust ma dość kosztowny, nie udało jej się zamknąć w 300 tysiącach złotych. Sam fotel do gabinetu kosztował ponoć 27 tysięcy.
Każdy z ośmiu pokoi ma być urządzony w innym stylu i kolorystyce. Niedawno piosenkarka kupiła kilka komód i szafek z jasnego drewna, wydając na nie 160 tysięcy złotych. Część mebli została kupiona w Polsce, a reszta sprowadzona specjalnie z Tajlandii. Edyta jest bowiem zauroczona tym krajem i pragnie odtworzyć jego klimat w swoim nowym domu.
Jak twierdzi informator tabloidu, faktura za sprowadzone meble opiewa na 40 tysięcy euro, czyli kolejne ponad 160 tysięcy złotych. Mimo że lato się kończy, Edyta zaczęła też urządzać ogród. Kupiła meble ogrodowe za 30 tysięcy. Do tego hamak za... 12.
Jeszcze w tym miesiącu Górniak znów wybiera się do Azji, tym razem po to, by osobiście dopilnować załadunku zamówionych mebli.