Mimo że Agnieszka Włodarczyk i Mikołaj Krawczyk lubią przedstawiać się w wywiadach jako jedno idealne "ciało astralne", okazuje się, że rzeczywistość nie jest wcale tak sielankowa. Jak mówią Faktowi znajomi pary, aktorka zamęcza partnera zazdrością.
Czy naprawdę powinien być zaskoczony? Sama wie przecież najlepiej, jak go zdobyła...
Ostatnio Włodarczyk nabrała zwyczaju wpadania bez zapowiedzi na plan Pierwszej miłości.
Agnieszka sprawdza mu telefon, każe się spowiadać z każdego ruchu w ciągu dnia - mówi jej znajomy w rozmowie z tabloidem. Ostatnio nawet odwiedza go niezapowiedzianie na planie.
Do awantur dochodzi podobno, kiedy Krawczyk musi wyjechać. Agnieszka od razu wyobraża sobie najgorsze scenariusze. Na razie Mikołaj jakoś znosi zaborczość swojej partnerki, ale nie wiadomo, jak długo to potrwa.
Na razie nie widzi wyjścia z tej sytuacji - mówi kolega aktora.
Agnieszka nie powinna chyba skupiać się na wyobrażaniu sobie, że jej historia się powtórzy. To może tylko zaszkodzić.