Piotr Kukulski w maju pokazał swój pierwszy hip-hopowy teledysk, który miał promować mającą niebawem ukazać się płytę. Po niezbyt ciepłym przyjęciu, zwłaszcza swoich rapowanych zapowiedzi, że będzie sławny jak Chopin i "otworzy nam na świat bramę", zniknął na trochę z show biznesu. Jak twierdzi, musiał "skupić się na studiach oraz życiu osobistym". A w tym ostatnim rzeczywiście trochę się działo. Natalia Kukulska oskarżyła go, że próbuje zaistnieć na rynku muzycznym opowiadając o problemach rodzinnych.
Niedawno pojawiły się doniesienia, że Piotr Kukulski porzuca "karierę" rapera i planuje zostać projektantem. W rozmowie z Czy to się nagrywa wokalista zaprzecza tym informacjom i zapewnia, że zajmuje się teraz kończeniem materiału na krążek:
Moje życie układa się bardzo dobrze, jak zwykle. Zawsze się dobrze układało. Zdecydowanie chcę być raperem. (...) Pracujemy teraz nad materiałem. Będziemy nagrywać płytę, co się trochę przedłużyło ze względu na studia i jakieś moje sprawy osobiste.
Na pytanie, czy nazwisko i znana rodzina pomagają mu w karierze, odpowiedział:
Ten temat dla mnie jest zamknięty. Ja z moją stroną rodziny mam jak najlepsze relacje. Oni mi dają super wsparcie. Jednak od reszty rodziny sytuacja jest nadal niezmienna. Część mojej rodziny jest dla mnie obciążeniem. Po sytuacjach, które się ostatnio wydarzyły, czasami nazwisko Kukulski przeszkadza. Tata stawia bardzo wysoko poprzeczkę, do której ja się będę starał jakoś dobić.
Jak oceniacie, udało mu się?