Kinga Rusin i Kuba Wojewódzki od dawna nie ukrywają już nawet, że za sobą nie przepadają. Dziennikarz nieustannie wyśmiewa jej uparte promowanie się na okładkach gazet, ustawki z paparazzi oraz oczywiście "bestseller" Co z tym życiem, którym próbowała spieniężyć były związek ze znanym dziennikarzem. Tytuł nie pozostawił wątpliwości, na jakich odbiorców liczy. Rzeczywiście, wywiady z Rusin są, nawet jak na standardy polskiego show biznesu, wybitnie autopromocyjne, plastikowe i mdłe.
Kinga najwyraźniej stawia przepytującym je magazynom twarde warunki: w zamian za poprawiające sprzedaż zdjęcie na okładce, mają zadawać jej tylko wygodne, nudne pytania i promować w nich wszystko, co robi. Zapomina przy tym jednak, że żeby miało to jakiś sens, ktoś musi jeszcze tę jej autoreklamę przeczytać. A ostatnio było to już dosłownie niemożliwe. Zobacz: Rusin znowu na okładce "Gali": "Dobraliśmy się jak w korcu maku"
Kinga nie pozostaje wyśmiewającemu ją "koledze z pracy" dłużna. Twierdzi, że Kuba ma na jej punkcie obsesję. Przypomnijmy kilka ich publicznych dyskusji:
Tym razem Wojewódzki śmieje się z najnowszej okładki Kingi. Wywiad z nią w Gali zatytułowano Szczęśliwa na przekór wszystkim.
Kinga Rusin znów na okładce "Gali" i znowu usiłuje przekonać czytelników oraz swego byłego męża, że jest szczęśliwa - pisze Kuba w Polityce. Cieszymy się z tego nadmiaru radości. Jedyne, co nas martwi, to obawa, czy go jeszcze starczy na okładkę "Vivy!".
Myślimy, że starczy na niejedną.