Colin Farrell przez ostatni rok zdecydowanie udowodnił, że wydoroślał i nie jest już niegrzecznym chłopcem. Jeszcze niedawno aktor był numerem jeden na hollywoodzkiej liście imprezowiczów. Obecnie gwiazdor skupia się tylko na pracy i spędzaniu czasu ze swoimi dwoma synami.
Moja rodzina, przyjaciele i dzieci są dla mnie najważniejsi – powiedział były partner Alicji Bachledy-Curuś w rozmowie z niemieckim magazynem In. Wiem, że jeszcze długo będę musiał o tym zapewniać, bo sporo nabroiłem. Ale bycie ojcem niesamowicie wzbogaciło moje życie.
Stałem się mądrzejszy, dojrzalszy z biegiem lat - dodał. Dla mnie czas niegrzecznego chłopca zdecydowanie się zakończył. Uczymy się na swoich błędach. Jeśli mam być szczery, nie szukam sobie kobiety. Jeśli coś się jednak wydarzy, nie będę się opierał.
Po rozstaniu z Alicją w mediach pojawiły się kilka razy plotki, że aktor dostał ultimatum. Miał się zmienić i dopiero wtedy Bachleda-Curuś zdecyduje się stworzyć z Colinem rodzinę. Wierzycie w te doniesienia?