Wpadki wizerunkowe gwiazd TVN stały się w ostatnich miesiącach tak powszechne, że chyba nawet na zarządzie uznano, że zaczęły zagrażać wizerunkowi stacji. Dlaczego niektórzy dziennikarze (nie mówiąc już o celebrytach) TVN są powszechnie krytykowani i wyśmiewani jak walczący z Internautami Jarosław Kuźniar? Być może dlatego, że przez lata przyzwyczaili się do tego, że krytyka nigdy nie dotyka ich. Internet trochę to popsuł.
Szefostwo stacji uznało chyba w końcu, że niektórzy pracownicy nie panują nad swoim wizerunkiem w sieci. Ustalono więc surowe zasady wypowiadania się na prywatnych profilach w serwisach społecznościowych. Wygląda jednak na to, że zarząd podszedł to tego "odrobinę" za ostro. Z wewnętrznego pisma, które wyciekło do sieci, wynika, że mogą być rozliczeni również ze swoich prywatnych wpisów.
Zobaczcie zasady, do których będą musieli się od teraz stosować pracownicy TVN. Zarząd poucza ich między innymi, że "w serwisach społecznościowych nie przestają reprezentować Stacji". Wymagane jest też "przestrzeganie zasad dziennikarskich, zwłaszcza bezstronności", stosowanych na co dzień na antenie TVN
Zwróćcie uwagę na punkt numer 5 - "nie zamieszczaj niczego, co mogłoby podważyć wiarygodność lub autorytet Twoich kolegów czy Stacji."
Powinno zaniepokoić to Karolinę Korwin-Piotrowską, która otwarcie krytykowała program Woli & Tysio z żartami o odchodach i spuszczaniu się koledze na twarz. Z pewnością podważyła w tej sposób autorytet "kolegów" i stacji.
Interesujące jest też fragment "z rozwagą akceptuj zaproszenia". Od kogo nie wolno?
Zobaczcie pismo, które zdobywa popularność w sieci. Są to - cytujemy - "wskazówki warsztatowe dla dziennikarzy informacyjnych TVN dotyczące aktywności w serwisach społecznościowych". Lista zaleceń została zaakceptowana przez dyrektora programowego i prezesa zarządu TVN i zatwierdzona ostatecznie przez Prezesa Piotra Waltera.