Zdaniem pracowników stacji to tylko kwestia czasu. Ta perspektywa jednak niespecjalnie cieszy byłą żonę Krzysztofa Ibisza, Annę Zajdler-Ibisz. Jak już pisaliśmy, ma ona poprowadzić z Krzysiem Weekend z Polsatem w jesiennej ramówce. Zobacz: Ibisz poprowadzi program Z BYŁĄ ŻONĄ!
Na razie obydwoje wydają się zadowoleni z możliwości wspólnej pracy, zwłaszcza Ibisz, który po miesiącach zesłania do Polsat Cafe zwątpił już chyba, że wróci do głównego kanału. A jednak się udało i to, jak informuje anonimowy informator Super Expressu, za całkiem przyzwoite pieniądze. Ibisz ma zarabiać podobno 20 tysięcy złotych miesięcznie.
Nie jest tajemnicą, że ostatnie sukcesy dyrektor programowej Niny Terentiew wzmocniły pozycję jej pupili - wyjaśnia pracownik stacji. Mówi się, że tylko patrzeć, jak do łask wróci Katarzyna Cichopek, a to dla Zajdlerowej niestety nie jest najlepszy scenariusz.
Z tej wypowiedzi wynika, że pamięć o przesłodzonym "dream teamie" Krzysia i Kasi nadal jest w firmie żywa. Czyli, jak można się domyślać, Zajdler jest tylko tymczasowym rozwiązaniem, z którego "Caryca" bez żalu zrezygnuje, gdy tylko wróci Cichopek.
Jak widać, zasady rządzące show biznesem jak zwykle budują przyjaźnie i zaufanie. W tym wypadku między byłymi już małżonkami.