Zbigniew Ziobro postanowił wykorzystać aferę z suczką Kory i zaapelować o nie bagatelizowanie kwestii palenia marihuany w Polsce. Przypominamy, że piosenkarka może dostać nawet do trzech lat więzienia za posiadanie 2,83 g nielegalnej substancji oraz 60-gramową paczkę zamówioną przez jej nieodpowiedzialnego psa. Zobacz: Kora OSKARŻONA O POSIADANIE NARKOTYKÓW! Grożą jej 3 lata!
W trakcie konferencji prasowej były polityk PiS wystosował otwarty list do gwiazdy, w którym nawołuje ją do nie brania udziału w "propagandzie na rzecz legalizacji miękkich narkotyków". Zdaniem lidera Solidarnej Polski "palenie marihuany traktuje się, jako modę" podczas, gdy jest to niebezpieczny nałóg. Zaś w kraju panuje "zmowa milczenia", która nie pozwala mówić o dziesiątkach tysięcy ofiar marihuany. Ziobro napisał do Kory list otwarty.
Ciekawe czy zaadresował go na Ramonę
Pozwalam zwrócić się do Pani w związku ze sprawą, która się obecnie przeciwko Niej toczy. Mam bowiem nadzieję, że nie jest Pani świadoma roli, którą w rzeczywistości w niej odgrywa – czytamy w liście Ziobry. Otóż moim zdaniem została Pani wykorzystana w akcji promowania narkotyków, prowadzonej przez część środowisk politycznych i elit medialno-biznesowych. Pani sprawa ma przekonać polską opinię publiczną, że palenie marihuany nie szkodzi, jest modne i akceptowalne, a karanie osób posiadających narkotyki jest jakoby niesprawiedliwe.
Dla wielu młodych jesteś swoistym autorytetem, co może stanowić zachętę do stawiania się ponad prawem. Dlatego zwracam się do Pani, aby świadoma wyżej opisanych konsekwencji, przestała brać udział w akcji promocji narkotyków, której stała się pani, mam taką nadzieję, mimowolnym symbolem – dodaje polityk. Proszę Panią, aby stanęła Pani po drugiej stronie; po stronie skrzywdzonych. Proszę, aby wsparła Pani tych, którzy dotknięci tragedią narkomanii nie myślą tylko o sobie, a swoim świadectwem chcą uchronić innych od tragedii, która może zrujnować ich życie.
Kamil Sipowicz, życiowy partner wokalistki Olgi Jackowskiej (który używa marihuany "do celów badawczych" udzielił w jej imieniu odpowiedzi na list Ziobry. Zapowiedział, że... Kora nie odpowie posłowi Solidarnej Polski.
Wydaje nam się, że pan Ziobro na plecach Kory chce budować swą marną popularność – ocenia zwoływanie konferencji Sipowicz. Jeżeli mu tak zależy na zdrowiu Polaków, to niech pójdzie do jakiejś kliniki, gdzie leczą alkoholików, i zobaczy, w jaki sposób oni cierpią. Co roku 30 tysięcy alkoholików umiera w Polsce na choroby alkoholowe. Może w takim razie jego partia wprowadzi prohibicję alkoholu, skoro tak kocha nasze polskie zdrowie.