Po latach publicznego upokarzania się nawzajem Doda i Radek Majdan postanowili zostać przyjaciółmi. Dowodem tego było ich wspólne picie wódki na weselu Tomka Luberta. Impreza była średnio udana nie tylko dla pary okradzionej przez "przyjaciela" (zobacz: GOŚĆ WESELNY OKRADŁ Luberta i jego żonę!), ale i dla Błażeja Szychowskiego, z którym Dorota pozostaje w bardzo skomplikowanym związku. Po spędzeniu wieczoru przy stole z Radkiem wstał i wyszedł sam z imprezy...
Jak pisaliśmy, zeswatać byłych małżonków próbują ich mamy. Doda wypiera się jakichkolwiek oficjalnie jakichkolwiek uczuć do Majdana. Zapewnia, że nie chce do niego wracać.
W końcu normalnie ze sobą rozmawiamy – mówi w rozmowie z Fleszem. Po trzech latach animozji kolegujemy się i pracujemy nad przyjaźnią. Na pewno nie będziemy razem!
Wierzycie, że Błażej nie ma się o co martwić?