Wczoraj prasa podała informację, że Michał Figurski wraca z kilkutygodniowego medialnego niebytu. Jego kolega od żartów o gwałceniu Ukrainek, Kuba Wojewódzki, nie poniósł żadnych konsekwencji i jesienią będzie go można usłyszeć na antenie radia Eska Rock. Kolega, który gwałci też swoją żonę (według jej słów), nie miał tyle szczęścia.
Według wczorajszych informacji, pomocną rękę wyciągnęło do niego szefostwo Radia ZET i redakcja Wprost. Okazuje się, że samo posądzenie o to jest niekorzystne dla Zetki. Szef stacji, Rafał Olejniczak, zapewnił błyskawicznie, że "nie przyszłoby mu do głowy" zatrudniać kogoś takiego:
W związku z nieprawdziwymi informacjami dotyczącymi rzekomej współpracy Radia ZET z Michałem Figurskim, Radio ZET oświadcza, że nie prowadziło i nie prowadzi z Michałem Figurskim żadnych rozmów na ten temat. To nieprawda, że Michał Figurski poprowadzi jakikolwiek program w Radiu ZET. Nie przyszłoby mi do głowy zatrudnienie Figurskiego. Nie widzę go wśród swoich ludzi.
Czekamy więc jeszcze na reakcję tygodnika Wprost.
W międzyczasie, tradycyjnie - zdjęcia biustu Michała Figurskiego wsiadającego do porsche: