Jak ujawnił niedawno Aleksander Kwaśniewski już za trzy tygodnie jego córka wyjdzie za mąż. Ceremonię oraz wesele organizuje w tajemnicy mama Oli. Do mediów przedostawały się tylko wyrywkowe informacje na temat miejsca oraz ilości gości. Nadal nic nie wiadomo o sukni ślubnej ani któremu z projektantów udało się trafić w gust córki byłego prezydenta.
W najnowszym wywiadzie dla Vivy Ola Kwaśniewska poza ogłoszeniem na okładce, że kocha Kubę Badacha i ogłoszeniem, że "nie ma oporów, by chodzić po domu nago", skomentowała jedną z istotniejszych spraw związanych ze ślubem. Ogłosiła, że zachowa swoje panieńskie nazwisko.
To jest, szczerze mówiąc, przedziwne – ocenia tradycję przyjmowania nazwiska męża. Tak, jakbym w ciągu tej jednej godziny, kiedy przysięgam wierność po grób pewnemu facetowi, przeistaczała się z Oli w Kasię. Uważam, że jest to jednak odebranie nam ważnego elementu naszej tożsamości.
Zgadzacie się?