Pisaliśmy już o drobiazgowo zaplanowanych castingach na żonę Toma Cruise'a, organizowanych przez sektę scjentologiczną. Zanim aktor wziął ślub z Katie Holmes, znaleziono mu jeszcze jedną kandydatkę. Wstępne testy przeszła Nazanin Boniadi, aktorka irańskiego pochodzenia, mieszkająca na co dzień w Londynie. Na rozkaz swoich guru scjentolożka rzuciła chłopaka, przeprowadziła się do Los Angeles i zaczęła spotykać z Cruisem. Ich związek trwał od listopada 2004 do stycznia 2005 roku.
Niestety dla niej później okazało się, że jednak nie jest godna bycia narzeczoną Cruise'a. Podpadła nie tylko samemu gwiazdorowi, ale przede wszystkim kierownictwu sekty zaangażowanemu w rekrutację żony dla swojego najbogatszego członka. Jak twierdzą byli scjentolodzy, Boniadi po prostu przestała interesować Toma jako kobieta. Władze "kościoła" stwierdziły też, że nie jest dostatecznie oddana i za mało uległa. Kiedy powiedziała swojej koleżance o romansie ze znanym aktorem, którego nagły koniec doprowadził ją do załamania nerwowego, scjentolodzy postanowili ją ukarać.
Naz załamała się po rozstaniu z Tomem, po części także przez karę, którą poniosła z rąk scjentologów - mówi informator magazynu Radar. Zmuszono ją mi.in. do szorowania toalet szczoteczką do zębów w kwaterze głównej sekty na Florydzie. Pracowała od 10 do 15 godzin dziennie. Powiedziano jej, że to kara za zdradzenie, że spotyka się z Cruisem. To prawda, że szybko się w nim zakochała, on z kolei szybko się znudził i rozstanie niespecjalnie go obeszło. Nie mogła poradzić sobie z tą sytuacją i kiedy jej kara wreszcie się skończyła, nie wiedziała, co ma ze sobą zrobić. Była kompletnie załamana i rozbita. Jej matka, która w tym czasie też była członkinią kościoła, wiedziała, że z jej córką jest bardzo źle. Zapewniła jej pomoc psychologiczną i dzięki temu uratowała jej życie.
Nie trzeba chyba dodawać, że scjentolodzy wytrwale zaprzeczają wszelkim tego typu doniesieniom. Nie wiadomo również, czy Boniadi w końcu wystąpiła z "kościoła".
Gratulujemy jej, jeżeli nadal wierzy w "międzygalaktycznego morsa".