Monika Mrozowska szybko pocieszyła się po wyprowadzce od męża. A może zrobiła to jeszcze przed nią? Dziennikarz Życie na gorąco przyłapał ją właśnie na uściskach z jakimś mężczyzną w knajpie ogródkowej w centrum Warszawy. Aktorka nie odrywała od niego zachwyconego spojrzenia, a on całował ją po ramieniu. Mężczyzna był przy tym zupełnie niepodobny do męża Moniki, Macieja Szaciłły.
Przypomnijmy, że małżeństwo Mrozowskiej przeżywa właśnie poważny kryzys i nawet najżyczliwsi znajomi wątpią, by dało się je uratować. Zobacz: Mrozowska rozwodzi sie z mężem?! Pocałunki przy restauracyjnym stoliku z z pewnością nie ułatwią pojednania.
9-letni związek aktorki przeszedł chyba właśnie do historii.
Wydaje się, że jak już się pobierzemy to już jest szczyt tej góry i już jest super - wyznała Mrozowska w jednym z wywiadów. Ale potem okazuje się, że poza tym, że spędzamy razem fanie czas, gotujemy obiadki, zmieniamy pieluchy, mój facet chce się rozwijać zawodowo i ja też chciałabym coś robić ze sobą, troszeczkę zacząć żyć własnym życiem, spędzać czas w inny sposób niż on. Już samo patrzenie na siebie i oglądanie romantycznych filmów nie wystarcza.
Najwyraźniej więc postanowiła "rozwijać się" z kim innym. Co ciekawe, okazuje się, że w ogóle nie zna mężczyzny, który całował ją publicznie po ramieniu.
To musi być jakieś nieporozumienie - wyjaśniła w telefonicznej rozmowie z tabloidem. Nie będę tego komentować.
Byłoby to nawet zabawne, ale szkoda męża. Przypomnijmy, jak razem wyglądali: