Małgorzata Rozenek coraz mocniej promuje się w tabloidach na "perfekcyjną panią". W dzisiejszym Fakcie żali się, że nowa praca fatalnie wpłynęła na jej relacje towarzyskie... Odkąd zaczęła prowadzić program o sprzątaniu, znajomi boją się zapraszać ją do domów.
Za każdym razem, kiedy znajomi zapraszali mnie do domu, pierwszą rzeczą, którą robiłam, było sprawdzenie, czy nie mają kurzu - wyznaje. I dlatego już mnie nie zapraszają.
Dodaje, że już w ogóle nie rozstaje się z białymi rękawiczkami, a na meczu charytatywnym politycy kontra gwiazdy TVN-u próbowała dostać się do Pucharu, żeby sprawdzić, czy nie jest zakurzony.
Upewniła się też, że sfotografują ją tam w aż trzech strojach. Popisywanie się ubraniami to rzeczywiście oznaka perfekcji. Do kompletu powinna założyć jeszcze suknię wieczorową: