Kristen Stewart ponoć bardzo przeżywa spowodowane jej romansem z Rupertem Sandersem rozstanie z Robertem Pattinsonem. Publiczne deklaracje o miłości i lizaniu pachy nie robią jednak wrażenia na byłym chłopaku, który nadal nie chce mieć z nią nic wspólnego. Zobacz: "Robert lubi LIZAĆ MOJE PACHY!"
Najwyraźniej jednak aktorka tęskni bardzo do swojego filmowego i życiowego partnera. Kilka dni temu pierwszy raz od wybuchu skandalu pokazała się publicznie, mając na sobie koszulkę, którą wcześniej nosił Pattinson. Teraz dowiadujemy się, że... śpi z misiami, które jej podarował.
Przez cały ten czas, który spędzili razem, Robert był totalnym romantykiem. Kupował jej każdego pluszaka, o którym sądził, że się jej spodoba - mówi osoba z otoczenia Kristen. Ma obsesję na ich punkcie, położyła je sobie wszystkie do łóżka, przypominają jej o miłych chwilach. Stanowią też pancerz ochronny, więc wszędzie zabiera je ze sobą.
Cóż, chyba tylko to jej już pozostało.