Dzięki spowodowaniu wypadku po pijaku Ilona Felicjańska zyskała pozycję celebryckiej specjalistki od alkoholizmu w Polsce. Chętnie korzystają z tego programy śniadaniowe, zapraszając ją do różnego rodzaju rozmów, nawet luźno związanych z tematem. Była modelka chętnie to wykorzystuje, odbywając nieustanne tournee i robiąc z siebie ofiarę. Przypomnijmy, że po spowodowaniu wypadku próbowała uciec z miejsca zdarzenia. Na szczęście poszkodowani zabrali pijanej gwieździe kluczyki. Twierdzi, że zdarzyło się jej to tylko jeden raz...
Wczoraj Ilona pojawiła się w Pytaniu na śniadanie, gdzie rozmawiano o nowej tabletce, po której zażyciu alkohol ma być niewykrywalny podczas policyjnej kontroli. Felicjańska wyraziła swoje głębokie oburzenie istnieniem takich produktów, większość czasu jednak mówiła o tym, co zwykle.
Według mnie jest to legalne przyzwolenie na dokonywanie przestępstwa. Ja mam złe wspomnienia, bo zrobiłam to w afekcie, a jednak zjadanie tabletki jazda po alkoholu jest takim robieniem z premedytacją przestępstwa - usprawiedliwiała się. Jestem oburzona, aż mam gęsią skórę teraz, bo dla mnie to jest niewyobrażalne, żeby wpaść na takim pomysł. Jestem osobą uzależnioną i wiem, jak niebezpieczne jest picie alkoholu. Żyjemy w kraju, w którym problem uzależnienia jest bardzo duży, bardzo ukryty, ponieważ to jest taka choroba, że wstydzimy się o niej mówić.
Ilona stwierdziła również odważnie, że osoby, które najbardziej krytykowały ją za pijaństwo, robiły to dlatego, że... same prowadzą po pijaku. Po raz kolejny żali się też, że "została zlinczowana". Mimo że wciąż jest zapraszana do takich programów w roli autorytetu.
Najważniejszym krokiem to jest przyznać przed samym sobą, a to jest bardzo długa droga, więc jeżeli będziemy cały czas dostawali możliwość oszukiwania innych i samych siebie, że nie pije dużo, że nic się nie dzieje... Jeżeli osobie publicznej to się zdarzy, to trzeba zabić, żeby umniejszyć swoje takie postępowanie. Ja zostałam bardzo zlinczowana, oczywiście zasłużyłam, nie powinnam była tego robić, przyznaję. Tylko że faktycznie, bardzo dużo osób pije i ci, którzy to robią, to najbardziej krzyczeli na mnie, że to zrobiłam.
Myślicie, że ludzie krytykujący zachowanie Felicjańskiej i komedię, jaką robi w mediach, robią to, bo sami jeżdżą po pijaku i uciekają z miejsca wypadku?