Paraolimpijczycy reprezentowali w Londynie Polskę ze znacznie większymi sukcesami niż pełnosprawni sportowcy. Zdobyli aż 36 medali, w tym 14 złotych, zajmując 9. miejsce w klasyfikacji. Pełnosprawni zajęli dopiero 30. miejsce, zdobywając 10 medali, w tym tylko 2 złote (Majewskiego i Zielińskiego).
Niepełnosprawni nie mogą liczyć na podobne pieniądze za te same medale. Ale to nie jedyny powód, dla którego mają pod górkę. Przez olanie ich przez TVP i większość mediów nie mogą też liczyć na sponsorów. Sponsorów interesują bowiem osoby, które pokazują telewizje.
Kolega paraolimpijczyk szukał sponsora. Przedstawiciel firmy go pyta: "A co nam to da, że pan umieści nasze logo na koszulce? I tak nikt go nigdzie nie zobaczy" - mówi Gazecie Wyborczej strzelec i paraolimpijczyk Filip Rodzik. Paraolimpijczykom trudniej znaleźć sponsorów, a gdy już im się uda i pojadą na igrzyska, to i tak rodziny, przyjaciele czy sąsiedzi nie obejrzą ich startu. Żadna telewizja go nie transmituje.
I właśnie w takich okolicznościach Janusz Korwin-Mikke ogłosił, że niepełnosprawnych nie powinno się pokazywać w telewizji i, co więcej, powinni się oni "odruchowo" chować w domach jak "kobiety z pryszczem". Porównał ich też do "nieudaczników, idiotów i... zboczeńców". Przypomnijmy:
Jeśli chcemy, by ludzkość się rozwijała, w telewizji powinnismy ogladac ludzi zdrowych, pieknych, silnych, uczciwych, mądrych - a nie zboczeńców, morderców, słabeuszy, nieudaczników, kiepskich, idiotów - i inwalidów.
Czy można powiedzieć coś jeszcze bardziej bolesnego i w jeszcze mniej odpowiednim momencie?