Karolina Korwin-Piotrowska znana jest z bezpardonowego komentowania świata polskich celebrytów. Ostatnio wyznała wprost, że wiele jej koleżanek i kolegów po fachu wychodzi pijana lub nawet naćpana na wizję (zobacz: "Szulim to NAJLEPSZA REKLAMA ZIELSKA!"). Teraz z kolei mówi otwarcie o kryzysie w show biznesie i konkretnie - w swojej firmie. Jej zdaniem polskie gwiazdy przez lata żyły zdecydowanie ponad stan, nabrały kredytów, a obecnie borykają się z poważnymi problemami finansowymi. Okazało się, że telewizje nie mają dla nich wszystkich pieniędzy.
Jest kryzys, wszyscy mają kredyty. Show biznes żył ponad stan przez całe lata. Ja nie powiem nazwisk, ale są dramatyczne historie ludzi, którzy nie mają po prostu pieniędzy i bank już mówi "no way", bo przez lata polski show biznes żył ponad stan - mówi Korwin-Piotrowska w rozmowie z Afterparty. Te totalne stawki gwiazdorskie, takie w ogóle w kosmos wywalone, to się teraz skończyło. Skończyło się bardzo nagle, nikt na to nie był przygotowany.
Przyznaje również, że w dużej mierze winę za to ponoszą wielkie stacje telewizyjne, które same wyhodowały setki celebrytów, którzy przez lata żyli jedynie z występów w coraz to nowych programach:
Telewizja (TVN) i państwowa i Polsat wychowały całą armię gwiazd, które były uzależnione tylko od tej telewizji. One nic poza tym nie robiły, więc to są ludzie, którzy jak nie mają programu, to nie mają nic, są nikim. Jak im zabierzesz ten program, to zabierzesz im życie, zabierasz im czynsz, alimenty, kablówkę, internet i makeupistkę i stylistkę i wszystko im zabierasz, oni umierają w tym momencie. Jest armia ludzi, o których myśmy myśleli, że są prawie bogami. Wybotoksowani, wymalowani, w pożyczonych ciuchach. Oni się przyzwyczaili do tego, że oni żyją w tej bajce i nagle przychodzi kryzys, nie ma programów i kończy się, nie ma nic. Ja tym ludziom gdzieś współczuję.
Nie wątpimy. W jej słowach czuć jednak trochę satysfakcji :)
Tymczasem kryzys w TVN nadal się pogłębia. Zadłużona telewizja straciła w drugim kwartale tego roku aż... 240 milionów złotych! W piątek kurs akcji spadł do najniższego poziomu w historii - 6 złotych, czyli o ponad 14 procent mniej niż tydzień temu. W tym czasie WIG20 urósł o 2,6 proc.
Wycena rynkowa TVN to obecnie 2,06 mld zł. To olbrzymi spadek - w czasie hossy w 2007 roku firma była warta prawie 5 razy więcej. Wtedy właśnie podpisywano wiele gwiazdorskich kontraktów. Celebryci brali olbrzymie kredyty, mając nadzieję, że ich wynagrodzenia będą już tylko rosnąć.
Tak znaczący spadek cen akcji analitycy tłumaczą informacjami o kiepskich wynikach oglądalności TVN w sierpniu. Spodziewają się też, że spółka może wkrótce wypaść z indeksu WIG20.