Justinowi Bieberowi zależy, by nie zostać zaszufladkowanym. Niedawno mówił publicznie, że marzy mu się zapuszczenie brody. Pracuje również nad swoją muskulaturą. Od wyglądu przeszedł do twórczości. Twierdzi, że nie chce nagrywać piosenek tylko dla nastolatek. Żali się, że "ma o wiele większe ambicje" i stać go na więcej.
Czuję, że nie chcę być tylko następnym bożyszczem nastolatek – mówi Justin. To mnie bardzo drażni. Nie chcę być tak zapamiętany. Mam o wiele większe ambicje. Udowodnię ludziom, którzy tak o mnie mówią, że się mylą.
„Moja nowa płyta pokazała, na co mnie stać. Skończyłem 18 lat i stałem się dorosły. Ludzie mówią, że to naprawdę dobry krążek i nie spodziewali się po mnie czegoś takiego. Ta płyta przekonała do mnie wielu niedowiarków.”
Was również? :)
Przypomnijmy jego ostatni teledysk: