Monika Bellucci matką została po raz pierwszy mając 40 lat. Obecnie aktorka i jej mąż, Vincent Cassel, wychowują razem dwie córki - 10-letnią Devę i 2-letnią Leonie. 48-letnia gwiazda przyznała w jednym z ostatnich wywiadów, że nie żałuje decyzji o późnym macierzyństwie - uważa wręcz, że będąc młodą osobą w ogóle nie nadawała się do tej roli.
W moim życiu wiele rzeczy robię późno. To był idealny czas. Muszę być spokojna i wiedzieć, że wszystko jest w porządku - tłumaczy w rozmowie z Ahlan Live & Film News. Poza tym, mając 20 lat nie byłam jeszcze gotowa na dzieci. Ale gdybym w ogóle ich nie miała, byłabym rozczarowana. Chociaż nie uważam, że bycie kobietą to nie tylko rodzenie dzieci.
Bellucci przyznała również, że od czasu narodzin drugiej córki ćwiczy, ale nie za dużo.
Zaczęłam po tym, jak na świat przyszła Leonie. Ale nie lubię tego robić codziennie, ani liczyć, ile i czego zjadłam. Nie jestem maszyną - chcę być w dobrej formie, ale nigdy nie czułam presji, żeby być chudą.