Za nami kolejny odcinek drugiej już edycji Got To Dance. Tylko taniec. Przed jurorami występiło kilkunastu obiecujących wykonawców solowych i grup. Jako pierwszy swoje umiejętności zaprezentował Adrian Czarnecki, który zatańczył Crip Walk - taniec, który zapewnił zwycięstwo Dawidowi Ignaczakowi w pierwszej edycji.
Belly dance zaprezentowała Lyana Dagneva. Spodobała się Anderszowi, Liszowskiej i Mazurównie. Zrobiłaś tak jak czujesz, byłaś megakobieca. Jesteś intrygująca jako kobieta - powiedziała choreografka.
W programie zobaczyliśmy również małżeństwo Dariusza i Joannę Popławskich. Tancerz stracił wzrok w wypadku. Postanowił jednak walczyć z przeciwnościami losu. Darek ma taką elegancję, że mucha nie siada - mówiła Mazurówna
Sporym zaskoczeniem był występ grupy FNF, którą prowadzi Błażej Szychowski, kochanek Dody. Dostali od jurorów cztery zielone gwiazdki. Nierówności mi nie przeszkadzały. Uwielbiam takie historie - oceniła ich Liszowska.
A Wam kto się najbardziej podobał?