Po licznych publikacjach dotyczący tego, czy nowy singiel Mandaryny Heaven jest czy nie jest plagiatem utworu Jump Madonny, znalazł się wreszcie kompozytor - Marek Sośnicki, znany z występów przed laty w zespole Tamerlane oraz firmowania swoją twarzą i grzywką firmy oferującej wszczepianie włosów.
Gdyby "Heaven" było plagiatem, nie wypuścilibyśmy tego utworu na rynek. Jesteśmy w branży 15 lat i nie pozwolilibyśmy sobie na taki krok - mówi Sośnicki i zaraz zastrzega: Żeby coś było popularne, musi być w pewnym stylu, bo inaczej nie znajdzie uznania szefów rozgłośni radiowych i wytwórni fonograficznych. Fachowcy, którzy słuchali "Heaven", twierdzą, że to produkcja na światowym poziomie. Niektórzy z nich byli wręcz zdania, że zrobiliśmy coś znacznie lepszego od Madonny.
Skąd więc całą ta afera? Sośnicki i to wyjaśnia: Ludzie uparli się, by dopiec Marcie. Tymczasem to bardzo pracowita osoba i nie rozkapryszona, jak niektóre polskie piosenkarki.
Ani chybi Sośnicki poznał Dodę.