Natalia Siwiec wykonuje ciężką pracę logistyczną, próbując znaleźć się na każdej celebryckiej imprezie, a do tego przyciągnąć zainteresowanie fotografów. A na "salonach" bywa ostatnio minimum dwa razy w tygodniu. Zobacz:
W sobotę pojawiła się też w Bitwie na głosy - i słowo "pojawiła się” jest w tym przypadku odpowiednie, bo nie wiadomo dokładnie, co właściwie miała tam robić. No, może oprócz bujania się na widowni w takt "hitu" Libera. A może to po prostu małe zadośćuczynienie na za to, że jej propozycji zostania jurorką show nie potraktowano zbyt poważnie.
Podoba Wam się jej pomarańczowa sukienka?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.