Opublikowanie zdjęć księżnej Kate topless będzie chyba jednym z największych skandali w rodzinie królewskiej w ostatnich kilkudziesięciu latach. Jedni mówią, że to przekroczenie pewnych granic, inni - że bycie żoną drugiego w kolejce do brytyjskiego tronu Williama zobowiązuje i że Kate nie powinna pokazywać się nago. Zobacz: "Gdy jesteś księżniczką, NIE POKAZUJ SIĘ TOPLESS!"
Jak już wiadomo, pałac Buckingham zamierza pozwać francuski magazyn Closer, w którym pojawiły się zdjęcia książęcej pary z wakacji w Prowansji. Przedrukował je już irlandzki Star, a w najbliższych dniach inne, niepublikowane dotąd fotografie, mają ukazać się we włoskim Chi. Zrobiono ich ponad 200, więc jest w czym wybierać... Zobacz: Zrobili im zdjęcia, jak UPRAWIAJĄ SEKS?!. Smaczku sprawie dodaje fakt, że wszystkie te tabloidy należą do imperium medialnego byłego premiera Włoch, Silvio Berluscionego.
Skandal doprowadził spokojnego zazwyczaj Williama niemal do furii. Zapowiedział, że nie tylko będzie sądził się z redaktorami magazynów na drodze cywilnej, czyli z oskarżenia prywatnego, ale przede wszystkim na drodze karnej - z oskarżenia publicznego. Jego reakcja nie dziwi, biorąc pod uwagę fakt, że włoski tabloid ma w planach publikację 26-stronnicowego (!) materiału z intymnymi zdjęciami Kate.
William chce, żeby trafili do więzienia - mówi osoba z otoczenia rodziny królewskiej. W oficjalnych komunikatach brytyjska monarchia jest bardziej taktowna, ale równie zdeterminowana:
Podejmą wszystkie możliwe kroki prawne, żeby dowieść sprawiedliwości - mówił rzecznik księcia. Dali jasno do zrozumienia, że nie godzą się na zakłócanie ich prywatności, a przede wszystkim na zakłócanie obowiązków, które oboje wykonują z nadania królowej. Ich zdanie na temat prywatności i jej nadużyć jest od lat niezmienne. Postawa księcia Williama i księcia Harry'ego, biorąc pod uwagę ich przeszłość, zawsze zasadzała się na podstawach ochrony ich prywatności.
Jak na razie nie wiadomo, jakiego odszkodowania żądać będzie rodzina królewska.
Zwróćcie uwagę, że skandal jest na rękę Harry'emu, bo dzięki niemu mniej mówi się o jego rozbieranych imprezach. Smarowanie pośladków Kate okazało się chwilowo ciekawsze niż jego nagie zdjęcia.