Rodziny aktorskie są dzisiaj bardziej popularne, niż kiedykolwiek wcześniej. Nie ma się czemu dziwić. Sztuka, rozrywka – to teraz interesuje ludzi. Chcielibyśmy wiedzieć prawie wszystko o prywatnym życiu aktorów i muzyków. A co z ich dziećmi? Chętnie widzimy je na scenie, w filmach, odnajdujemy podobieństwa do taty czy mamy i komentujemy, czy na młode pokolenie przeszedł talent, czy tylko znajomości w branży.
Cezary Pazura ma swoje zdanie na ten temat. Nie życzy sobie, żeby córka szła w jego ślady. Przynajmniej na razie. Dlatego nie wpycha 17-letniej Anastazji do reklam, przedstawień, ani filmów. Fakt cytuje niedawną wypowiedź znanego aktora:
Jestem absolutnym przeciwnikiem tego, co robią niektórzy koledzy z branży, którzy na siłę pchają swoje dzieci najpierw do reklamy, potem do serialu. Dziecko powinno być chronione od takich emocji, jakie są na planie filmowym. To nie są zdrowe emocje. To wszystko potem boli duszę i ciało, a dziecko absolutnie nie jest do tego przygotowane. Uważam, że dziecko powinno mieć dzieciństwo. Takie dzieciństwo dziecinne, a show biznes w ogóle nie jest dziecinny.
Tok rozumowania Pazury jest oczywisty. Głupio byłoby, gdyby córka chadziła na te same imprezy, co jej tata. Tym też można jakoś uzasadnić jego decyzję. Tak czy inaczej, zgadzamy się - jest z pewnością kilka lepszych rzeczy, które można robić w życiu, niż granie w filmach.