Trzeba przyznać, że ilekroć Mandaryna pojawia się gdzieś z dziećmi, dodaje jej to kilka punktów w skali popularności. Nie ma się więc co dziwić, że odwiedziła Krynicę Morską wraz z nimi i nie tylko smażyła się na słońcu, ale też wzięła udział w szkoleniu na temat bezpiecznego zachowania nad wodą.
Kiedy już szkolenie się skończyło i Mandaryna dała sobie zrobić wszystkie fotki w stroju prawie jak Pamela z pamiętnego serialu, wzięła dzieciaki na przejażdżkę quadami. Mają quady w domu i jeżdżą nimi po łąkach, ale jazda po plaży, gdzie jest piasek i woda, była dodatkową atrakcją. - mówi Wiśniewska.
Dzieciaki Mandaryny może i mają beznadziejne imiona, ale własne quady to jest coś.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.