Ralph Lauren był wielokrotnie krytykowany za współpracę z wyjątkowo chudymi modelkami, a także nadmierne retuszowanie zdjęć promujących markę. Aby poprawić swój wizerunek, projektant zdecydował się zatrudnić pierwszą modelkę XXL, jaka kiedykolwiek pracowała dla jego marki. Wybór padł na Robyn Lawley, która z pochodzenia jest Australijką.
W wywiadzie udzielonym magazynowi Vogue Robyn przyznała, że na początku próbowała być normalną modelką. Głodziła się, aby schudnąć i doprowadziła się do stanu wymagającego hospitalizacji. Jednak nawet niedowaga nie pomogła jej zrobić kariery, gdyż zdaniem agencji "była zbyt grubokoścista".
Ostatecznie poddałam się i porzuciłam marzenia o byciu modelką. Wyjechałam do Francji i zakochałam się na nowo w jedzeniu. Przytyłam do rozmiaru 40 i wtedy trafiłam na pismo z modelkami w rozmiarze plus. Postanowiłam spróbować. Natychmiast przyjęła mnie australijska agencja i moja kariera nagle nabrała tempa – powiedziała Lawley.
To dowód, że nie trzeba się katować, aby zostać modelką. Wierzę, że niebawem będzie więcej kobiet o pełnych kształtach w tym biznesie. Uważam, że tez jesteśmy seksowne – dodała.
Ralph Lauren jeszcze niedawno mówił, że "rozmiar 40 mają duże kobiety". Jednak pod wpływem nacisków zdecydował się na zmianę wizerunku marki. Jak Wam się podoba Robyn?