Britney Spears miała poważne wątpliwości, czy pojawić się w drugiej edycji amerykańskiej edycji X Factor. Podczas pierwszego castingu kilkukrotnie miała ataki paniki. Simonowi Cowellowi zwierzyła się, że chce odejść z programu po 20 minutach w panelu jurorskim. Na tym jednak nie koniec.
Okazuje się, że Britney cierpi na łuszczycę. Przez wiele lat miała z nią spokój. Stres związany z występami przed wielomilionową publicznością sprawił, że choroba wróciła.
Ma problemy z chorobą skóry już od dawna. Jednak oznaki choroby pojawiają się na skórze jedynie, gdy jest pod ekstremalną presją – mówi informator National Enquirer. Nie może przestać się drapać i odrywać strupów. Miała krem na łuszczycę, ale przestała go używać, bo stwierdziła, że ją piecze.