Paris Hilton, która już niejednokrotnie porażała fanów swoją inteligencją, zasłynęła ostatnio wypowiedzią, którą nagrano, kiedy wracała taksówką z imprezy. Najciekawsze w tym wszystkim jest jednak to, że "Dziedziczka" medialnie przyjaźni się z wieloma amerykańskimi gejami, chociażby Adamem Lambertem. To jednak nie przeszkodziło jej nazwać homoseksualistów "odrażającymi". Zobacz: "Geje są ODRAŻAJĄCY! Wszyscy mają AIDS!"
Kilka dni po aferze Paris zadbała o dobry PR i na stronie organizacji GLAAD (Gay & Lesbian Alliance Against Defamation) zamieściła bardzo poprawne politycznie przeprosiny.
Jest mi bardzo przykro, że obraziłam moich homoseksualnych przyjaciół, fanów oraz ich rodziny. To była prywatna rozmowa z moim przyjacielem gejem, która nie miała na celu obrażania całej homoseksualnej społeczności - czytamy w oświadczeniu. Byłaby to ostatnia rzecz, jaką chciałabym zrobić i nie znajduję słów, w których mogę wyrazić, jak bardzo bym chciała cofnąć każde wypowiedziane przeze mnie słowo.
Homoseksualiści są najsilniejszymi i najbardziej inspirującymi osobami, jakie znam. To straszne, kiedy ludzie prześladują ich z powodu odmiennej orientacji. Nikt nie powinien przechodzić przez to piekło. Jeszcze raz chciałabym przeprosić z całego serca za to, co powiedziałam. Czuję się po prostu strasznie.
Ładnie, prawda? Ciekawe, czy naprawdę tak myśli, czy jedynie próbuje ratować swój wizerunek. Wydaje się nam, że swoje prawdziwe zdanie w tej kwestii wyraziła w nagranej z ukrycia rozmowie w taksówce...