Robert Pattinson okazał się być "chłopakiem idealnym" i po krótkim rozstaniu wybaczył Kristen romans z żonatym reżyserem. Stewart dostała ostatnią szansę pod jednym dość zaskakującym warunkiem. Gwiazdor Zmierzchu zapowiedział, że znowu będą razem i on zapomni o zdradzie, jeśli... aktorka wyjdzie za niego za mąż.
Jak informują media znajomi pary, Robert długo myślał nad ostateczną decyzją i konsultował ją także z rodziną. Najpierw rzucił Kristen i wyprowadził się z ich domu z Los Angeles, ale później doszedł do wniosku, że kocha ją, mimo że go zdradziła.
Powiedział jej, że będą razem tylko pod jednym warunkiem. Wybaczy jej, jeśli wezmą ślub! – mówi przyjaciółka Roberta w rozmowie z magazynem Star. Już od jakiegoś czasu próbował nakłonić ją do zawarcia związku i nawet się oświadczał, ale ona nie chciała się zgodzić. Teraz jeśli chce udowodnić, że go kocha i zamierza walczyć o to uczucie, musi ostać jego żoną. To będzie dowód zaangażowania.
Czy zawieranie związku małżeńskiego w takich okolicznościach to na pewno dobry pomysł? Zaufalibyście jej na jego miejscu?