Iwona Węgrowska nadal uważa, że kreacje, w których pojawia się na imprezach, dobrze na niej leżą, a kiepskie zdjęcia to efekt "fotomontaży". Celebrytka często pojawia się w zestawieniach najgorzej ubranych gwiazd. Była wielokrotnie krytykowana przez Adę Fijał i Joannę Horodyńską, uważające się za specjalistki w temacie mody i wizerunku. Ta pierwsza postanowiła po raz kolejny skomentowć stroje Węgrowskiej:
Iwonie zdarza się popełniać błędy, ale pracuje nad tym. Stara się poprawiać swój styl i myślę, że ma coraz większą świadomość, że coś może być na rzeczy, skoro tyle razy jest krytykowana i odbierana negatywnie. Jest typ kobiet, które lubią bardzo eksponować swoje wdzięki, zwłaszcza biust – mówi w wywiadzie z Wideoportalem. Ja bardzo lubię modę, bo jest siostrą psychologii. Wiele można powiedzieć i wyczytać o osobie ze sposobu, w jaki jest ubrana. Są kobiety, które ukrywają się pod wielkimi workami, ubierają się na czarno, bądź chcą coś ukryć. Są też kobiety, które eksponują te wdzięki za bardzo. Iwona chyba do takich należy, ale ona to lubi. Nie wiem, czy wyobrażam ją sobie w jakiejś zupełnie wersji takiej skromnej i nie pokazującej tej kobiecości.
To jest nadmierne eksponowanie wdzięków. Bywa to świadomy styl. Jest znany nad Wisłą taki styl. Nazywam to: dziewczyna z BM-ki. Są tipsy, mocno napompowane usta, skóra, lateks, odsłonięty biust, krótkie sukienki. Niektórym mężczyznom się to podoba. Mi osobiście kojarzy się to z czymś tanim i niekoniecznie wysublimowanym.
Czy Fijał i Horodyńska są Waszym zdaniem wyznacznikiem dobrego gustu? Zobaczcie, jak zaprezentowały się na konferencji Polsat Cafe, gdzie promowały swój program Gwiazdy na dywaniku. Ciekawe, czy Iwona z BM-ki będzie się w nim często pojawiać.