Lady GaGa, która przytyła w ostatnim czasie około 15 kilogramów, zdaje się nie przejmować tą nagłą zmianą w wyglądzie. Jak twierdzą osoby z jej otoczenia, nie ma z tym większego problemu, nie zamierza również zmieniać swoich scenicznych kreacji, bo nie chce dawać złego przykładu swoim fanom. Zobacz: "Waga nie jest dla mnie problemem!"
Okazuje się jednak, że piosenkarka najprawdopodobniej nie będzie miała wyjścia i będzie musiała przejść na dietę i zacząć ćwiczyć.
Ludzie w wytwórni uznali, że obcisłe i dopasowane stroje wyglądają na niej po prostu śmiesznie - mówi informator magazynu Radar. Zlecili uszycie nowych kreacji, które nie będą takie opięte i nie będą podkreślały nowych krągłości. Problem polega jednak na tym, że nie wszystko da się przerobić - na przykład sukienka z mięsa jest tylko jedna i wykonanie nowej jest w zasadzie niemożliwe. GaGa ją uwielbia, więc prędzej zacznie się głodzić, niż przestanie w niej występować.
Najwyraźniej jednak 26-letnia gwiazda będzie musiała zmienić swoje nawyki żywieniowe - nie musi się jednak głodzić, wystarczy, że ograniczy swoje zamiłowanie do włoskiego jedzenia.
Kocha jeść, ma to w genach, ale kiedy zaczyna sobie folgować i przestaje ćwiczyć, od razu to po niej widać - dodaje źródło. Polecono jej, żeby powstrzymała swój apetyt i przestała jeść to, co sprawia, że tyje.