Matka Kaia Schoenhalsa od ponad roku jest z nim skłócona. Poszło oczywiście o pieniądze. Okazuje się, że nie tylko od żony Schoenhals próbował pozyskać środki na swoje kolejne, niezbyt udane biznesy.
Od ponad roku trwa między nimi konflikt - potwierdziła w rozmowie z Vivą Katarzyna Figura. To ona powiedziała mi, że kiedy wsparta przez swoich prawników, nie zgodziła się sfinansować jego kolejnego przedsięwzięcia, ten śmiertelnie się obraził i poprzysiągł jej zemstę. Moja teściowa uważa, że jej syn uniemożliwiając jej kontakty z wnuczkami, próbuje ją w ten sposób ukarać.
Jak informują znajomi aktorki, babcia Koko i Kaszmir widuje dziewczynki tylko dzięki życzliwości synowej. To ona, w porozumieniu z Katarzyną, przechowała je w bezpiecznym miejscu podczas najgorętszego okresu w konflikcie aktorki z mężem. Figura wyznała, że boi się, że niebezpieczny mąż może im zrobić krzywdę. Kiedy więc zaszła potrzeba, postanowiła się jej odwdzięczyć. Zamierza złożyć w sądzie zeznania obciążające syna.
Tylko dzięki Kasi matka Kaia widuje swoje wnuczki - mówi w rozmowie z Faktem znajoma aktorki. Teraz chętnie pomoże jej w uzyskaniu całkowitej opieki nad dziewczynkami.
Zrobiła to już w programie Tomasza Lisa, gdzie oskarżyła syna, że jest groźnym człowiekiem i nie kocha swoich córek:
Kocham mojego syna, ale to niebezpieczny człowiek. On jest niezdolny do miłości. Dzieci powinny zostać przy matce, która jest bardzo silną kobietą.
W show biznesie widzieliśmy już wiele, ale matki niemal wyrzekającej się własnego syna jeszcze nie. Myślicie, że Kai odpowie matce i oskarżającej go o wieloletni wyrafinowany sadyzm żonie?