Super Express próbuje napiętnować Tatianę Okupnik za chęć zagrania przed Stonesami na ich polskim koncercie.
Jak wiadomo, do końca dzisiejszego dnia w Polsce obowiązuje żałoba narodowa. Kilka koncertów zagranicznych gwiazd zostało odwołanych - ale nie koncert Stonesów. Wynika to z prostej kalkulacji - gdyby polska strona zdecydowała się odwołać widowisko, organizator musiałby zapłacić zespołowi kilka milionów dolarów.
Tabloid zastanawia się jednak, czy Okupnik nie powinna, z okazji żałoby, zrezygnować z występu przed legendarnym zespołem. Wiemy, że piosenkarka skróciła swój występ, zmieniła repertuar. Ale czy to wystarczy? - dramatycznie pyta tabloid.
Osoba z firmy reprezentującej Okupnik mówi: Nie udzielamy żadnych informacji na temat koncertu.
Zapytani, muzycy mają podzielone opinie w tej sprawie. Tomek Budzyński, grający muzykę chrześcijańską, mówi: Z żałoby nie można robić sensacji, ale Jan Pospieszalski, dziennikarz, kiedyś grający w VooVoo, nie jest tak twardogłowy: Dla mojego pokolenia są pewnym symbolem, zjawiskiem kulturowym. Nie będę się stawiał w roli sędziego, bo nie wiem, jak bym się zachował. Tym bardziej, że organizatorzy zapowiedzieli minutę ciszy i przekazanie części dochodu rodzinom ofiar. Na koncercie zagrałby Paweł Kukiz: W ramach protestu przeciw instrumentalnemu wykorzystywaniu ludzkiej tragedii i Anja Orthodox, bo dla niej żałoba to efekciarstwo polityczne. Codziennie giną ludzie: I nikt nie ogłasza żałoby.
Okupnik ma jedną szansę w życiu na występ przed Stonesami. Nie ma co się dziwić, że chce ją wykorzystać.