Decyzja Katarzyny Figury o nieprzyjmowaniu propozycji zawodowych jest związana ze sprawą rozwodową i walką o opiekę nad dziećmi. Aktorka zakłada, że jej formalne rozstanie z Kaiem Shoenhalsem będzie długą i trudną walką. Jak wyznała w rozmowie z Tomaszem Lisem, jest przygotowana na najgorsze. Zobacz: Figura płacze u Lisa: "BYŁAM NISZCZONA!"
Kasia chce być z dziećmi w każdej wolnej chwili jak tylko to możliwe. Chce im wynagrodzić trudny czas, by teraz czuły jej obecność - mówi znajomy gwiazdy w rozmowie z Faktem. Gdyby teraz dużo grała, Kai mógłby ją oskarżyć, że nie ma czasu dla dzieci. Ona jest świadoma, że walka o dzieci w sądzie będzie zacięta.
Przypomnijmy, że po trzech ostrych medialnych wystąpieniach Figury głos w sprawie zabrał również oskarżany o sadyzm Shoenhals. Twierdzi, że to "przemyślana oszczercza kampania", a jego żona dysponuje jedynie "sfabrykowanymi dowodami". Przypomina też, że w wielu poprzednich wywiadach zapewniała, że jest szczęśliwa, a on jest cudownym mężem. Jego zdaniem kłamała w tym jednym a nie we wszystkich poprzednich. Zobacz: "OSZCZERCZA KAMPANIA! Sfabrykowane zarzuty!"